Sezon letni można uznać za rozpoczęty, pogoda dopisuje, każdy myślami jest na słonecznym urlopie. Nie można jednak do końca zatracić się w wakacyjnym szaleństwie i trzeba zacząć planować wszystko z rozsądkiem. Dotyczy to przede wszystkim opalania. Każdy z nas marzy o przyciemnionej skórze, jednak należy pamiętać, że długotrwałe przebywanie na słońcu bez ochrony w postaci kosmetyków z filtrem jest niebezpieczne i może przyczyniać się do szybszego starzenia się skóry. Poza tym latem bardzo łatwo o poparzenia słoneczne, które będą w stanie zepsuć nam najlepszy wyjazd.
W związku z tym warto zaopatrzyć się w krem ochronny z odpowiednim filtrem przeciwsłonecznym. Fanom kosmetyków bez zbędnej chemii – polecamy przyjrzeć się naturalnym olejom, ponieważ niektóre z nich zawierają filtry.
Co to jest filtr przeciwsłoneczny?
Filtr to substancja chemiczna, która ma za zadanie chronić naszą skórę przed promieniowaniem UV. Może odbywać się to poprzez absorpcję, czyli pochłanianie promieniowania ultrafioletowego lub na zasadzie odbijania promieniowania.
Filtry chemiczne wykorzystują pierwszy sposób, natomiast filtry fizyczne działają jak lustra.
SPF (sun protective factor), określa stosunek ilości promieniowania UV prowadzącego do poparzenia podczas używania filtra do ilości promieniowania UV wywołującego takie samo poparzenie bez zastosowania filtra. Wartości SPF zmieniają się w zależności od ilości pochłanianego promieniowania.
Produkt z SPF 15 blokuje promieniowanie w ok. 93 %, SPF 30 w ok. 96 %, SPF 50 w 98%.
Do podstawowej ochrony przeciwsłonecznej wystarczą produkty z SPF 30, jednak przebywając na plaży zaleca się stosowanie kremów z SPF 50.
Należy pamiętać o nakładaniu odpowiedniej ilości kosmetyku sugerowanej przez producenta, w przeciwnym razie ochrona może być słabsza.
Naturalne filtry przeciwsłoneczne
Ciekawym uzupełnieniem ochrony przeciwsłonecznej są oleje. Należy jednak mieć na uwadze, że oleju nie można mieszać z gotowym filtrem mineralnym.
Jeśli chodzi o wysokość filtra, prym wiodą:
- olej z nasion marchwi (SPF 38-40)
- olej z nasion malin (SPF 28-50)
- olej z kiełków pszenicy (SPF 16-20)
Jak widać rozpiętość SPF jest duża w przypadku konkretnego oleju. Wpływ na to z pewnością ilość nałożonego oleju (niestety odpowiednia nie jest znana, więc do końca nie wiemy jaką mamy ochronę) oraz stopień jego przetworzenia.
Poza ochroną przeciwsłoneczną oleje wykazują wiele właściwości pielęgnacyjnych.
Olej z nasion marchwi ma bardzo lekką konsystencję i szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu. Jest polecany w pielęgnacji skóry suchej oraz jako dodatek do kosmetyków anti-aging. Olej dobrze sprawdzi się na włosach, zapobiegając ich przesuszaniu. Skórę naszego ciała pozostawi gładką i jędrną.
Olej z nasion malin jest stosunkowo drogim olejem, jednak warto w niego zainwestować. Ma właściwości przeciwutleniające i działa przeciwzapalnie. Polecany w pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej, odwodnionej oraz mieszanej (dzięki lekkiej konsystencji nie przyczyni się do powstawania zaskórników). Olej wspomaga wytwarzanie kolagenu i ujędrnia skórę. Warto stosować go po opalaniu, ponieważ złagodzi podrażnienia i nawilży skórę.
Olej z kiełków pszenicy ostatnimi czasy zyskuje na popularności i to nie tylko ze względu na zawartość filtra przeciwsłonecznego. Podobnie jak wyżej wspomniane oleje, ma lekką konsystencję, dlatego może być z powodzeniem stosowany do praktycznie każdej cery. Olej ten dobrze pielęgnuje włosy, regularne używanie sprawia, że są miękkie i wzmocnione. Można mieszać go z kwasem hialuronowym i nakładać na twarz.
Kupując konkretny olej będziemy mieć kosmetyk uniwersalny – oprócz ochrony przed promieniowaniem UV, zapewnimy sobie odpowiednią pielęgnację, której nie zawsze możemy spodziewać się po tradycyjnych kosmetykach z filtrami mineralnymi.
Warto jednak zwrócić uwagę a to, że nie do końca wiemy jaką wartość SPF ma stosowany przez nas olej, dlatego jeśli chcemy przebywać długo na plaży w pełnym słońcu lepiej zaopatrzyć się w tradycyjny krem, najlepiej wodoodporny.
Olejki w roli filtra sprawdzą się dobrze podczas wakacji w mieście. Należy pamiętać, żeby nakładać je minimum 15 minut przed wyjściem na zewnątrz.