Wiele kobiet niczym mantrę powtarza słowa: „jeśli schudnę to…”, „gdyby tylko udało mi się zrzucić te kilogramy, to…”. Z uporem podejmują coraz to nowsze diety, a na książki ze złotymi radami „jak schudnąć”, które piętrzą się na półce w centralnym punkcie mieszkania, nie mogą juz patrzeć. Tak właśnie upływa im czas, na próbach i często porażkach. Od euforii do zniechęcenia. Zamiast wciąż karmić swoje myśli negatywnymi emocjami: „Pewnie tym razem też się nie uda..”, „Jestem beznadziejna, ponieważ nie potrafię wytrwać w swoich postanowieniach…” warto zacząć po prostu żyć i nie odkładać marzeń na czas, kiedy będziemy mogły kupić dżinsy o numer czy dwa mniejsze.
Autorki książki „Gdybym tylko schudła” prowadzą żywą debatę o całej gamie problemów kobiet podczas trwania diet, których historie zostały spisane na kartach książki. Z przekonaniem stwierdzają fakt, który jest nam wszystkim dobrze znany, ale często zapominany – że życie od jednej diety do drugiej prędzej sprawi, iż popadniemy w frustrację niż uzyskamy pożądany efekt. Psychodietetyczka Elżbieta Lange i dziennikarka Marta Sadkowska uświadamiają swoim czytelnikom, że powinni oni najpierw zmienić myślenie na temat odżywiania.
„Gdybym tylko schudła” to książka dedykowana szerokiej grupie odbiorców, którzy mają szansę znaleźć w niej szereg ważnych informacji, nie tylko na temat zrzucania kilogramów. Autorki rozwinęły również zagadnienia diety cukrzycowej, choroby Hashimoto i poruszyły temat bulimii oraz anoreksji. W publikacji zamieszczono też porady dla matek i kobiet w ciąży. Szczegółowo omówiono konsekwencje niewłaściwego odżywiania. Ponadto warto zaznaczyć, iż książka pokazuje w jakim kierunku podążać, aby osiągnąć cel oraz, że aby cieszyć się pożądanymi efektami, trzeba przede wszystkim żyć w zgodzie ze sobą, zadbać o komfort psychiczny i akceptację samego siebie.
Agnieszka Miśkowiec