Borelioza jest chorobą, którą ciężko jednoznacznie zidentyfikować. Może podszyć się pod wiele innych chorób, na przykład choroby układu nerwowego, wywołując nawet zaburzenia psychiczne. Świadczyć o tym mogą także takie objawy, jak miejscowe paraliże, niekontrolowane skurcze mięśni, bóle stawów, wzrost niepokoju, nadmierna nerwowość. Jedynym pewnym objawem obecności wirusa w organizmie jest charakterystyczny rumień występujący w miejscu ukłucia kleszcza, który jest nosicielem krętów boreliozy.
Boreliozę wykrywa się poprzez testy, może to być test całego organizmu pod kątem obecności jakichkolwiek bakterii, wirusów i pasożytów. Istnieją też testy stworzone wyłącznie do wykrywania boreliozy. Jest to test z krwi i można go wykonać w każdym laboratorium. Jedynym znanym lekarstwem na boreliozę są antybiotyki. Jednak po ich odstawieniu w niektórych przypadkach dochodzi do jej wznowienia, bowiem krętki mogą przeżyć w organizmie człowieka wiele miesięcy w stanie uśpienia, czekając aż warunki znów będą dla nich sprzyjające.
Nie wszyscy wiedzą, że leczenie farmakologiczne można wspierać naturalnym. Tajniki postępowania w wypadku zakażenia przedstawił w swojej książce Wolf Dieter Storl. Z wykształcenia etnobotanik postanowił bliżej przyjrzeć się zagrożeniu, by stwierdzić z czym właściwie ma do czynienia. Postępując zgodnie z zasadą „poznaj swojego wroga” odkrył kilka ciekawych cech krętka boreliozy. Między innymi zbadał, że są to mikroorganizmy trudne do wyhodowania w warunkach laboratorium, a także niezwykle wyspecjalizowane. Nasz system odpornościowy często w ogóle nie rozpoznaje ich jako zagrożenia. Mogą zmieniać swój kształt, przez co trudno je jednoznacznie rozpoznać badając pod mikroskopem. Występują ponadto w każdej strefie geograficznej i są w stanie przeżyć w niskich temperaturach.
Mając to wszystko na uwadze, Storl poszukiwał złotego środka, który wyleczyłby z choroby jego samego, a także pomógł innym potrzebującym. Odkrył, że krętki giną w temperaturze około 42 stopni. Pomocna w leczeniu boreliozy może być zatem terapia przegrzaniem, czyli doprowadzeniem do tego, by ludzkie ciało osiągnęło temperaturę 42 stopni Celsjusza. Nie jest to jednak zalecane dla osób z chorobami takimi jak kłopoty z układem krążenia, cukrzyca, epilepsja, gruźlica.
Storl sięgnął także do tradycyjnych metod leczenia Chińczyków, Indian oraz korzystał z metody homeopatii. Odkrył, że pomocna w leczeniu boreliozy – w połączeniu z terapią przegrzaniem lub jako sama w sobie – może być roślina o nazwie szczeć, a konkretnie jej korzeń. Jest stosowana jako wsparcie terapii antybiotykami zarówno w czasie ich stosowania, jak i po ukończonej terapii.
Szczególnie dobre wyniki daje stosowana wraz z rośliną zwaną kocim pazurem. Częścią wspomagającą jest kora rośliny. Oryginalnie pochodzi z Peru i jest tradycyjnym środkiem leczniczym Indian Ashaninka. Wspomaga układ krwionośny, pomaga przy dnie moczanowej a nawet w leczeniu nowotworów. Zwiększa odporność poprzez pobudzanie wzrostu fagocytów – komórek, które niszczą bakterie. Innym środkiem, którzy można stosować przy terapii boreliozy jest czystek. Neutralizuje on wolne rodniki przyczyniając się do wzmocnienia odporności organizmu. Niszczy też wiele wirusów oraz chorych komórek na przykład w czasie leczenia raka. Czystek jest naturalnym antybiotykiem pomocnym szczególnie przy boreliozie. Zwalcza także grzyby z rodzaju Candidia.
Jako uzupełnienie terapii poleca się także olejek oregano. Roślina o nazwie lebiodka pospolita (częściej znana właśnie jako oregano) stosowana jest powszechnie jako przyprawa, jednak stanowi również naturalny antybiotyk, niszczący bakterie i grzyby w organizmie.
Trzeba zauważyć, że wszystkie te wymienione środki łączy jedno – oddziaływują silnie na układ pokarmowy, zwalczają infekcje, a nawet wspomagają leczenie raka. Szczeć tradycyjnie stosowana jest jako substancja działająca w układzie trawiennym, łagodząca chorobę wrzodową, pobudzająca soki trawienne oraz przyśpieszająca wymianę materii. Podobnie wszystkie wymienione wyżej środki, łącznie z olejkiem oregano. Pomagają one w nieżycie żołądka i jelit, jak i w usunięciu wszelkich bakterii, które powodują zatrucie pokarmowe.
Warto wiedzieć, że objawy boreliozy często mają swój początek właśnie w układzie pokarmowym. Stamtąd nieleczona bakteria rozprzestrzenia się poprzez uszkodzenie jelita na inne układy człowieka. Do początkowych objawów boreliozy należą: bóle brzucha, biegunka, złe samopoczucie, brak apetytu.
Należy pamiętać, że sygnałem do niepokoju jest przede wszystkim tzw. rumień wędrujący, wygląda on zaś charakterystycznie. Jest to koło z czerwonym, idealnie okrągłym punktem w środku. Niekiedy rumień może przyjmować inną formę lub w ogóle się nie objawiać. Mimo tego nie należy przedwcześnie wpadać w panikę. Borelioza jest trudną do wykrycia i dość rzadką chorobą. Warto więc najpierw wyleczyć ewentualne choroby dotyczące stricte układu pokarmowego, by je wykluczyć. Dopiero gdy to nie pomoże wykonajmy dalsze badania.
Autor: Katarzyna Balińska
Zdjęcie pobrano z serwisu Flickre.com na licencji Creative Commons 2.0 od John Tann.