Kto uważa, że życie po 50-ce jest nudne i monotonne, szybko powinien zmienić zdanie przeglądając oferty popularnych dziś Klubów Seniora czy propozycje fitness centrum. Zajęć ruchowych dla osób starszych jest coraz więcej i przybierają coraz atrakcyjniejszą formę. Wspominałam już o aqua aerobicu – zajęciach w wodzie, które idealnie dopasowują się do potrzeb seniorów, zapewniając nie tylko „bezkontuzyjny” wysiłek fizyczny, jak i pyszną zabawę. Tym razem postaram się opisać zalety innej formy aktywności ruchowej, w której jedni upatrują sekretu młodości, drudzy – filozofii życia.
„Asany” a kondycja
Idealne ćwiczenia dla osób po 50-ym roku życia powinny koncentrować się na wzmocnieniu układu kości i stawów, a także na oddechu. Joga, choć najczęściej kojarzona jest z trudnymi układami, wymagającymi doskonałej kondycji i bardzo elastycznych mięśni, może być świetną formą aktywności ruchowej dla seniorów.
Wykonywanie tzw. „asan”, czyli pozycji, pozwala na rozciągnięcie mięśni, które z reguły bywają napięte czy to z powodu stresu, czy z braku ruchu. Kolejne asany „walczą” ze skłonnościami do garbienia się. Pozycje powinny być jednak uproszczone i dostosowane do możliwości ćwiczących, aby nie spowodowały kontuzji, a tym samym nie wykluczyły uczestników z zajęć. Dlatego asany wykonywane na zajęciach nie wymagają świetnej kondycji, wręcz przeciwnie – „zmuszają” do gimnastyki zesztywniałe kości i stawy, mając głównie na względzie uelastycznienie mięśni kręgosłupa, rąk i barków. Rozluźniają mięśnie klatki piersiowej przez co zwiększa się wydolność oddychania i poprawia ogólna kondycja układu krążenia. Wpływają również na układ odpornościowy, m.in. poprzez poprawę samopoczucia oraz wspomagają metabolizm.
Ćwiczenia wydają się czasem banalnie proste, ale właśnie dlatego pozwalają uświadomić sobie skutki złego trybu życia, złej diety. Po kilku czy kilkunastu seriach ćwiczeń znikają problemy z kręgosłupem, czy kolanami, powraca „zdrowy sen” i koncentracja, organizm zdolny jest do większego wysiłku fizycznego, a w konsekwencji zaczyna dopisywać większy humor. Problemów nie sprawia zawiązywanie obuwia, chodzenie po schodach, spacerowanie, a sylwetka prostuje się sama.
Pozostać młodym
Skutki przemijającego czasu są nieodwracalne, chociaż współczesna medycyna potrafi czynić w tym kierunku cuda… Efekty? Nie zawsze są satysfakcjonujące, zatem może skalpel i miesiące rehabilitacji wymienić na codzienną gimnastykę i medytację. Joga to także filozofia, która potrafi zarazić optymizmem i spokojem. Pozwala na nowo uwierzyć w swoje możliwości, zaakceptować siebie z wszelkimi mankamentami naznaczonymi czasem i wyjść naprzeciw stereotypom o niemobilnej i ponurej jesieni życia.
Wszelkie problemy ze zdrowiem w przeważającej mierze zaczynają się od obniżonej kondycji psychicznej, a joga, jako jedna z metod doskonalenia duszy i ciała, przywraca zapodzianą harmonię z otoczeniem, pokazuje, że nawet po 50-ce jest się pełnym wigoru.
Znikają problemy z bezsennością i przemęczeniem. Dalszymi skutkami lepszego samopoczucia jest obniżone ciśnienie tętnicze, ponieważ przestają dokuczać nerwy i stres. Podnosi się odporność organizmu, który podczas zajęć udowadnia sobie, że może pokonywać kolejne bariery, a to przecież motywuje do dalszej pracy nad sobą i zapewnia 100% satysfakcji z włożonego wysiłku.
Tym bardziej, że efekty widoczne są już po kilku seriach ćwiczeń. Przestaje dokuczać ból, a umysł staje się bardziej otwarty na nowe wyzwania. Osoby praktykujące jogę zdobywają jeszcze coś – samoakceptację i dystans do rzeczywistości, w której się funkcjonuje, a którą nie zawsze można zmienić. Zmianie natomiast może ulec nastawienie – czasu się nie odwróci, ale młodość bierze się przecież z „wnętrza”.
Autor: Magdalena Gawlak