Wakacje to czas odpoczynku, zabawy i… jedzenia poza domem. Podczas upragnionego urlopu chcemy dać sobie i swoim pociechom trochę więcej luzu, również w kwestii odżywiania. Nie ma w tym nic złego. Często jednak zapominamy o zdrowym rozsądku i jemy byle co, byle gdzie. To błąd! Na wakacjach trzeba szczególnie zwracać uwagę na to, co i gdzie jemy. Konsekwencje, zwłaszcza u dzieci, mogą być poważne – ból brzucha, wymioty, biegunka… Jak uniknąć zatruć pokarmowych? Wystarczy stosować się do kilku prostych zasad.
Podstawa to higiena
Przestrzeganie zasad higieny jest kwestią priorytetową. Aby uniknąć zakażenia groźnymi bakteriami (np. gronkowca, Salmonellą) należy myć ręce ciepłą wodą z mydłem obowiązkowo po skorzystaniu z toalety i przed każdym posiłkiem. Wiadomo, na wakacjach czasem może to być trudne – dzieci ciągle się brudzą, często nie ma dostępu do bieżącej wody. Warto więc zawsze mieć przy sobie żel dezynfekujący, którym odkazimy dłonie (bez użycia wody).
Uważaj na jedzenie z niepewnego źródła
W upalne dni zdecydowanie szerokim łukiem powinniśmy omijać bary szybkiej obsługi, przydrożne budki, a także podejrzane restauracje. W wielu takich miejscach bardzo często nie przestrzega się podstawowych zasad higieny, żywność jest źle przechowywana, przeterminowana. Wysoka temperatura i wilgoć sprzyjają namnażaniu się bakterii, powodują, że jedzenie szybciej się psuje. Nie jadajmy więc byle gdzie. Jeśli w restauracji śmierdzi starym olejem, stoliki są brudne lub coś wzbudza nasz niepokój, wtedy lepiej od razu wyjść. Powinno się wybierać miejsca sprawdzone, czyste, gdzie jest dużo ludzi. Warto też popytać miejscowych, gdzie można smacznie i bezpiecznie zjeść.
Stawiaj na świeże, lokalne produkty
Będąc na wakacjach powinno się zamawiać dania przyrządzane z produktów świeżych, typowych dla pory roku (warzywa, owoce) i regionu, w którym się znajdujemy. To bardzo ważne. Dzięki temu będziemy mieli większą pewność, że to co znalazło się na naszym talerzu jest bezpieczne dla naszego żołądka. Tak więc jeśli np. mamy ochotę na rybę, a wakacje spędzamy w górach, to najlepiej zamówić pstrąga, nad morzem zaś flądrę. Warto stołować się w restauracjach oferujących dania z produktów dostarczanych przez miejscowych gospodarzy. Wiele rodzin decyduje się na wykupienie noclegu i wyżywienia w gospodarstwie agroturystycznym. To świetne rozwiązanie. Warzywa i owoce, mleko prosto od krowy, sery własnej roboty, domowe przetwory… – wszystko smaczne, zdrowe i zawsze świeże.
Uwaga! Na wakacjach zagranicznych zasada jedzenia dań właściwych dla danego regionu nie obowiązuje. Zwłaszcza jeśli chodzi o dzieci. Bezpieczniej jest poprzestać na wyżywieniu w hotelowej restauracji i nie eksperymentować. Wrażliwe brzuszki najmłodszych mogą tego nie wytrzymać.
Tego lepiej nie jeść…
Kotlety mielone, gulasz, pierogi, gołąbki, a zwłaszcza ociekające tłuszczem fast foody… Tego typu dania mogą kryć w sobie wiele niespodzianek np. nieświeżą żywność, dziwne wypełniacze itd. Lepiej więc ich nie jeść, jeśli nie chcemy nabawić się zatrucia pokarmowego. Poza tym są to dania ciężkostrawne, długo zalegają na żołądku. Senność, ociężałość, wzdęty brzuch – każdy chyba zna to uczucie. Dzięki zdrowej, racjonalnej diecie możemy uniknąć tego typu problemów, będziemy czuć się lepiej, zyskamy więcej energii i chęci na wakacyjne szaleństwo. Dlatego warto wybierać dania lżejsze, warzywa, owoce, potrawy raczej grillowane, duszone, pieczone niż smażone.
Co ważne, mięso (zwłaszcza z grilla) musi być zawsze dokładnie dopieczone, nie surowe. W przeciwnym razie można się nabawić ostrych nieżytów żołądkowo-jelitowych. Z drugiej strony, nie wolno jeść produktów spalonych, gdyż są – jak wszyscy wiemy – rakotwórcze.
Lody pod kontrolą
Szczególnie uważać powinniśmy również na – chętnie jedzone przez dzieci – lody. Wykazano, że są one jedną z najczęstszych przyczyn zatruć pokarmowych podczas wakacji. Szczególnie niebezpiecznie są te na bazie surowych jaj, gdyż może rozwijać się w nich Salmonella, wyjątkowo groźna dla dzieci bakteria. Ważne jest, aby lody pochodziły z pewnego źródła. Plażowym lodziarzom mówimy więc zdecydowanie – nie! Bezwzględnie należy unikać lodów zdeformowanych, a więc prawdopodobnie takich, które po rozmrożeniu zostały ponownie zamrożone. Zjedzenie takich lodów również niekorzystnie może odbić się na naszym zdrowiu.
Podczas gorących dni unikać należy również deserów z kremem (np. eklerków, napoleonek, rurek), jak również wszystkich innych dań, do zrobienia których użyto surowych jaj (np. tatar, niektóre sałatki). Lepiej nie ryzykować…
Do picia – woda, ale nie każda
Najzdrowszym napojem podczas upalnych wakacji, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych jest woda. Wie o tym każdy. Doskonale nawadnia, ochładza i uzupełnia ważne elektrolity w naszym organizmie. Należy ją pić małymi łyczkami przez cały dzień.
Trzeba zdać sobie jednak sprawę, że pijąc wodę również możemy się zarazić groźnymi bakteriami. Dlatego lepiej unikać picia wody z niepewnego źródła, wody z kranu czy nawet – pozornie czystej – wody z górskich potoków, źródełek. Najbezpieczniejsza jest woda z butelki, którą sami odkręcimy. Pamiętajmy o tym będąc na wakacjach zwłaszcza w krajach tropikalnych. Co ważne, tam nawet owoce i warzywa należy myć wodą butelkowaną. Tych zaś już obranych i pokrojonych lepiej nie jeść w ogóle.
Nie powinniśmy również – o czym często zapominamy – zamawiać napojów z kostkami lodu. Bardzo często do ich zrobienia używa się wody niewiadomego pochodzenia, a często zwykłej wody z kranu. Zamrożona woda może być siedliskiem bakterii najczęściej Escherichii coli. Lepiej więc unikać tego typu dodatków i to nie tylko, kiedy przebywamy na egzotycznych wakacjach.
Pomoc w razie zatrucia
Co zrobić, gdy dopadnie nas zatrucie pokarmowe? Pić dużo wody! Dzięki temu unikniemy odwodnienia i oczyścimy organizm z toksyn. Można też kupić preparat nawadniający, elektrolitowy. Na ból brzucha i biegunkę pomogą leki z apteki. Zwłaszcza w przypadku dzieci warto pomyśleć o przyjmowaniu probiotyków (bakterii, które zasiedlają jelita i utrudniają rozwój szkodliwych drobnoustrojów) przed urlopem i w trakcie jego trwania. Dzieci są najbardziej podatne na zatrucia pokarmowe, gorzej też radzą sobie z ich objawami, szybciej się odwadniają.
Zatrucia pokarmowe mogą skutecznie uprzykrzyć, a nawet przerwać długo wyczekiwany urlop. Często też poważnie zagrażają zdrowiu. Zróbmy więc wszystko, aby uniknąć zarażenia groźnymi bakteriami i …cieszmy się wakacyjnym odpoczynkiem.
Autor: Kinga Kędzior