Wieś powszechnie kojarzy się ze spokojem, relaksem, leniwie upływającym czasem i otaczającą nas harmonią przyrody. Często jest to pochodna wspomnienia wyniesionego z dzieciństwa – wakacji spędzanych u dziadków czy u rodziny. Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy, że odwołując się do takiego obrazu rzeczywistości wiejskiej tak naprawdę poszukujemy punktu oparcia i poczucia bezpieczeństwa w coraz bardziej chaotycznym i zurbanizowanym świecie.
Gdy jesteśmy już bardzo znużeni ciągłą i bezsensowną pogonią nie wiadomo za czym i dokąd pojawia się myśl: tak, chcę zamieszkać na wsi. Na ile jednak jest to świadomy krok w kierunku zmiany stylu życia, a na ile ucieczka? Co jest prawdą a co tylko dziecięcym złudzeniem noszonym w pamięci i pielęgnowanym przez te wszystkie lata? Jak naprawdę wygląda życie na wsi? Dobrze jest szczerze odpowiedzieć sobie na powyższe pytania, zanim podejmie się ostateczną decyzję o wyprowadzce.
Człowiek w matni
Swego czasu Winston Churchill wyraził pogląd: „Kształtujemy nasze budynki, a one kształtują nas”. Wedle interpretacji wybitnego antropologa Edwarda T. Halla chodziło o to, że ważnym szczegółem przestrzeni trwałej jest to, że stanowi ona coś w rodzaju formy odlewniczej, modelującej większą część naszych zachowań.
Gdyby odnieść ten pogląd nie tylko do przestrzeni trwałej, ale do całej otaczającej na przestrzeni, to upraszczając łatwo wysnuć wniosek, że to w jakim miejscu żyjemy ma ogromny wpływ na to jak żyjemy, jak postępujemy czy nawet jak myślimy.
Co to oznacza dla współczesnego człowieka?
Współczesny człowiek funkcjonuje niejako w dwóch światach, rozumianych jako system norm i wartości ukształtowanych w danym środowisku. Pierwszy, to ten wyniesiony z najwcześniejszych lat, stanowiący źródło naszych najbardziej pierwotnych odruchów, drugi – powstał na kanwie doznań i doświadczeń późniejszego, dorosłego życia.
W zasadzie każdy z nas znalazł się albo znajdzie w trudnej sytuacji wyboru, w sytuacji niewiedzy kim tak naprawdę jest i kim chce być dzisiaj.
Życie na wsi, życie w mieście
Wielu ludziom wydaje się, że przeprowadzka na wieś to jedynie zmiana miejsca zamieszkania, z samymi bonusami w postaci domku z ogródkiem, w zasadzie niczym nieograniczonej swobody, ciszy i spokoju, bez żadnych uciążliwych skutków tego kroku.
Dlatego często przeżywają szok, gdy okazuję się, że to całkowita reorganizacja dotychczasowego życia. Dopiero w zderzeniu z rzeczywistością prowincji uświadamiają sobie, jak bardzo są przywiązani do wygód, które oferuje miasto, gdzie nie trzeba się martwić o ciepło w domu, po zakupy można „wyskoczyć” w każdej chwili a wolny czas spędzić, tak jak się chce.
Nieuchronność konsekwencji – tak określiłabym podstawową zasadę funkcjonowania na wsi. To co robimy a jeszcze bardziej to, czego nie zrobimy jest namacalnie odczuwalne i nierzadko przykre w skutkach.
Ot prosta zależność: nie napalisz – marzniesz, zapomnisz zrobić zakupy – musisz poczekać do następnego dnia. Pracujący w mieście szybko przekonują się jak męczące są dojazdy, szczególnie zimą, gdy rano trzeba jeszcze nierzadko odśnieżyć podwórko. Paradoksalnie to, co miało być ogromnym walorem, czyli kontakt z przyrodą też na co dzień może okazać się nużące. Przyzwyczajenie do zgiełku , hałasu, mnóstwa różnego rodzaju bodźców sprawia, że cisza wywołuje niepokój.
W tradycyjnej, wiejskiej społeczności część ludzi czuje się niekomfortowo odarta ze swej anonimowości, mimowolnie poddawana ocenie wedle obowiązujących tam norm. Dlatego wiele osób po kilku latach takiej przygody wraca do miasta, w pełni przekonani, że właśnie tam jest ich miejsce na ziemi.
Dlaczego jednak warto zamieszkać na wsi
To rozwiązanie idealne dla tych, którzy naprawdę czują się częścią natury (wcale nie największą i nie najważniejszą), a kontakt z nią jest dla nich wartością samą w sobie.
Wieś w sensie społecznym to taki mikrokosmos, w którym każdy element ma sens poprzez to, że stanowi część sieci wzajemnych relacji. Dzięki przynależności do grupy mieszkaniec wsi czuje się potrzebny i wartościowy, a to co się mu przydarza jest ważne nie tylko dla niego.
Mieszkając na wsi skupiamy się na swoim życiu, którego bez pośpiechu doświadczamy jakby pełniej, a w związku z tym, że wiele rzeczy robimy sami, decydujemy o jego jakości.
Wieś jest zatem wspaniałą alternatywą dla tych, którzy chcą się zatrzymać i poczuć, że żyją.
Autor: Luiza Malanowska