Masło shea w ostatnim czasie staje się prawdziwym fenomenem. Mimo że w Afryce stosowane i cenione jest od stuleci, w Polsce jego uniwersalne właściwości dopiero są odkrywane.
Co to jest masło shea?
Masło shea to rośliny olej wytwarzany z afrykańskiego drzewa z gatunku Masłosza Parka. Zwane jest również masłem karite, co z francuskiego oznacza „życie”. Sekret jego popularności wiąże się z dużą zawartością kwasów tłuszczowych, które korzystnie wpływają na nawilżanie skóry. Posiada również zbiór witamin niezbędnych dla utrzymania zdrowej i elastycznej cery.
Idealne na wszystko
Masło shea korzystnie wpływa na każdy rodzaj skóry. Dlaczego? Ponieważ zawarte w nim kwasy tłuszczowe, w składzie przypominają ludzki naskórek. Dzięki odpowiednim składnikom, chroni skórę przed wiatrem, mroźnym powietrzem, słońcem, a także nawilża ją, uelastycznia, leczy rany czy oparzenia. Musimy jednak pamiętać, aby rozgrzać je w dłoniach przed posmarowaniem ciała, gdyż pozostawione w temperaturze pokojowej przybiera stałą formę. Dopiero podgrzane do minimum 33 stopni zamienia się w olej, a w takiej postaci najlepiej się wchłania i dogłębnie odżywania skórę.
Nie ma chyba skuteczniejszego sposobu na walkę ze zmarszczkami, niż masło shea, które ze względu na bogactwo odpowiednich kwasów tłuszczowych wygładza i ujędrnia skórę. Nie warto więc wydawać majątku na drogie kremy przeciwzmarszczkowe, skoro można za przyzwoitą cenę nabyć balsam uniwersalny.
Masło shea dzięki zawartości kwasu cynamonowego chroni skórę przed promieniowaniem UV, a katechina oraz kwas galusowy działają antybakteryjnie i oczyszczająco. Dodatkowo, ze względu na swoje bogate właściwości nawilżające, idealnie zmiękcza zrogowaciały naskórek oraz nawilża powierzchnię łokci, kolan, czy stóp.
Sprawdza się również podczas zimowych wieczorów, gdyż posiada właściwości rozgrzewające, a co więcej leczy powstałe już odmrożenia skóry. Mroźne zimowe powietrze negatywnie działa na usta, wysuszając je i powodując pękanie warg – masło shea działa ochronnie, zapobiegając szkodliwemu działaniu zimowego powietrza oraz leczy powstałe już na ustach rany. Mimo że posiada duże właściwości nawilżające, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, lecz wnika głęboko w pory, dodatkowo zapobiegając utracie wody z organizmu.
Nadaje się także podczas nakładania codziennego makijażu. Warto użyć go przed nałożeniem na powieki cieni, dzięki czemu zostaną one utrwalony na dłużej, a zastosowanie masła jako bazy pod podkład czy korektor wygładzi wszelkie nierówności i sprawi, że makijaż będzie wyglądał jednolicie. Jeżeli wetrzemy w ciało masło shea, a później spryskamy skórę perfumami, woń pachnidła utrzyma się dłużej.
Polecane jest także dla kobiety w ciąży. Idealnie nadaje się do smarowania brzucha, piersi, bioder i ud, a zawarte w nim właściwości odżywcze zapobiegają powstawaniu rozstępów. Wygładza także blizny, wpływa na szybsze gojenie się ran, a użyte jako balsam po depilacji, chroni przed podrażnieniami. Kilka łyżek masła shea dodanych do kąpieli doskonale nawilża i wygładza skórę. Jest niezastąpione w walce z uciążliwymi komarami, wystarczy posmarować miejsce po ukąszeniu, a swędzenie znika.
Działa również odżywczo na włosy i paznokcie. Z powodzeniem używane jest również w gastronomii. Idealnie nadaje się do smażenie, poprawia konsystencję sosów, a zawarte w nim właściwości aromatyczne i smakowe, stanowią substytut przypraw. W Afryce masło shea jest jadalne. Dodawane jest do produkcji margaryny, masła kakaowego, a także używane jako sos do warzyw.
Podobno do Europy dotarło już w XVIII wieku za sprawą podróżnika Munda Parka jednak używane wówczas było wyłącznie do produkcji mydeł i świec. Jego właściwości kosmetyczne odkryto na naszym kontynencie dopiero niedawno, a już zdobyło serce Europejek, które doceniają jego uniwersalne i pewne działanie.
Autor: Beata Marcinowska
Zdjęcie wykorzystane w artykule pochodzi z serwisu Flickre.com na licencji Creative Commons 2.0 od daveynin.