Znany od wieków, stosowany jako przyprawa w kuchniach przeróżnych zakątkach świata, ale także podawany jako środek medycyny naturalnej. Mowa o czosnku, roślinie z rodziny amarylkowatych.
Według legend czosnek podawano starożytnym atletom na poprawę kondycji, ponieważ wierzono, że oczyszcza krew i w ten sposób sportowcy mogli osiągać znacznie większe wyniki. Chińczycy stosowali czosnek jako środek przyspieszający gojenie ran, a także w postaci naparu zwalczającego objawy czerwonki i cholery.
Co jest w tym czosnku takiego wyjątkowego?
Siarczany, błonnik, witaminy (A, B1, PP, C), mikroelementy m.in. wapń, fosfor, żelazo, magnez. Jednak najważniejszymi substancjami są organiczne związki siarki: ajoen i alliina, którym czosnek zawdzięcza swój intensywny zapach.
Lecznicze właściwości
Kto nie słyszał o miksturze z czosnku, mleka i miodu skutecznej na przeziębienie? Pewnie wszyscy. Jednak tylko ci, którzy się skusili, przekonali się o jej „mocy”. Czosnek od dawna jest stosowany na przeziębienia, eliminując początkowe objawy, podobnie jak i już zainfekowane górne i dolne drogi oddechowe. Dzieje się tak, ze względu na dużą zawartość związków siarki, które działają mobilizująco na białe krwinki i dzięki temu organizm, poniekąd, sam broni się przed zarazkami. Czosnek niszczy również bakterie, z którymi nie radzą sobie tradycyjne antybiotyki.
Również skuteczny jest przy chorobach żołądka czy jelit, wywołanymi bakteriami. Dowiedziono także, że czosnek przyspiesza metabolizm, obniża poziom cukru w krwi, usuwa z organizmu toksyny (metale ciężkie – m.in. rtęć, ołów), pomaga w leczeniu astmy oraz eliminowaniu zapalenia kości i stawów. Czosnek ma ponadto działanie antynowotworowe, przeciwgrzybiczne, a ze względu na zawartość przeciwutleniaczy, jest także specyfikiem zapobiegającym procesom starzenia się komórek.
Czosnek lekiem na… choroby sercowe
Choć czosnek w medycynie używany był od dawna, dopiero XX wiek sprawił, że zaczęto na poważnie badać jego lecznicze właściwości. Niemieccy eksperci, amerykańscy naukowcy czy lekarze z krajów Dalekiego Wschodu włączali pacjentom ząbki czosnku do codziennej diety. Z obserwacji wynikło, że u pacjentów, którzy cierpieli na dolegliwości układu naczyniowo-sercowego, dochodziło do udrożnienia „zmiażdżycowanych” naczyń, dzięki czemu rzadziej dochodziło do ataków serca. Substancje zawarte w czosnku w znacznym stopniu wpływają na krzepliwość krwi, a więc zapobiegają powstawaniu zatorów i zakrzepów w naczyniach krwionośnych. To właśnie dzięki ajoenowi („ajo” po hiszp. „czosnek”) możemy utrzymać serce dłużej przy zdrowiu. By uwolnić tę czynną substancję, lepiej czosnek wycisnąć niż posiekać. Staroruski przepis mówi także o zalaniu wyciśniętego czosnku spirytusem, natomiast zwolennicy greckiej kuchni ucieszą się na wiadomość o uwalnianiu ajoenu w popularnej mieszance fety, czosnku i oliwy. Opłacalne jest także wrzucanie czosnku do zup, zwłaszcza kwaśnych, jak np. pomidorówki. Drugim ważnym, przeciwkrzepliwym składnikiem czosnku jest adenozyna, która działa rozkurczająco na mięśnie gładkie.
Krewki czosnek
Oprócz zbawiennego wpływu na serce, czosnek stosowany jest również w przeciwdziałaniu kolejnej chorobie cywilizacyjnej, jaką jest nadciśnienie tętnicze. Utrzymywanie prawidłowego ciśnienia krwi jest gwarancją zdrowia, skutecznego obniżenia ryzyka chorób serca czy udarów. Pomocna przy farmaceutykach może być odpowiednia dieta złożona m.in. z tłustych ryb, oliwy, warzyw, a w szczególności czosnku. Poprzez działanie na mięśnie gładkie naczyń krwionośnych, w wyniku czego żyły się poszerzają, krew może „spokojnie” płynąć, a tym samym ciśnienie utrzymuje się na właściwym poziomie.
Skuteczność czosnku w walce z cholesterolem jest potwierdzona medycznie. Zauważono, że już trzy ząbki dziennie mogą obniżyć „zły” cholesterol nawet o 10%, jak i podnieść poziom „dobrego”.
Ząbek czosnku i po wzdęciach!
Wzdęcia pojawiają się najczęściej po ciężkostrawnych potrawach, mleku czy fasoli, grochu, cebuli, również sorbitol (słodzik) działa gazotwórczo i wzdymająco. Mogą być także przyczyną chorób. Jak sobie z nimi poradzić? Trzeba jeść pomału, delektować się potrawą, mniej się stresować. Jeśli trudno rozstać się z daniami z fasoli lub innymi wiatropędnymi warzywami, należy dodać do potrawy czosnek lub imbir, które skutecznie hamują wzdęcia, jak i znacznie poprawiają smak przyrządzanych dań.
Na ból brzucha
Przy żołądkowych dolegliwościach czosnek również może być pomocny. Dieta bazująca na lekkostrawnych, delikatnych (czyt. mało apetycznych) potrawach stosowana przy bólu brzucha czy wrzodach żołądka okazuje się… mitem. Współczesne badania przynoszą zaskakujące wyniki. Mianowicie zaleca się picie ostrych napojów, np. herbatki z pieprzu (1/4 łyżeczki czerwonego pieprzu zalana wrzątkiem), spożywanie potraw ostro przyprawionych oraz czosnku. Czosnek ma działanie niezwykle regenerujące ścianki żołądka, a może również opóźniać powstawanie wrzodów. Co ciekawe, czosnek działa leczniczo poprzez podrażnianie (!). W ten sposób zostają pobudzane prostaglandyny, czyli substancje ochronne, które chronią komórki przed kwasami trawiennymi.
Uśmiech pełen ząbków
Jedzeni czosnku w jakiejkolwiek postaci, oprócz korzystnego wpływu na zdrowie, w znacznej mierze poprawia nastrój. W trakcie badań pacjentów z problemami układu sercowo-naczyniowego, cierpiących na problemy żołądkowe oraz chorych na nadciśnienie, naukowcy zauważyli, że dolegliwości, jeśli nie znikały, to w znacznym stopniu ulegały złagodzeniu, ale także badani wręcz tryskali dobrym humorem. Pacjenci nie narzekali na zmęczenie, lęk, zapomnieli o stresie i nerwach. Tryskali energią, mieli większy apetyt, a u niektórych odnotowano wzrost popędu.
Surowy czy gotowany?
Są zwolennicy czosnku surowego, jak i zwolennicy gotowanego, grillowanego czy podawanego w inny „przetworzony” sposób. Podawany na surowo czy po krótkiej, max. 5 minutowej „obróbce”, czosnek zachowuje większość swoich leczniczych właściwości, dzięki uwalniającemu się ajoenowi. Dopiero dłuższe gotowanie czy podsmażanie sprzyja znacznej utracie właściwości bakteriobójczych, jednak nie pozbawia go działania antyutleniającego i przeciwgrzybicznego. U niektórych osób czosnek wykazywał negatywny wpływ, jednak ci pacjenci, którzy przyjmowali wersję gotowaną w lżejszym stopniu odczuli niepożądane efekty czosnkowej diety. Czosnku nie powinny spożywać także osoby, u których pojawiały się dolegliwości żołądkowe, osoby z niskim ciśnieniem i kobiety karmiące piersią.
W sklepach dostępne są przyprawy jak np. sól czosnkowa, jednak produktów tego typu powinniśmy się wystrzegać, ponieważ nie wykazują one żadnych prozdrowotnych właściwości. Zatem czosnek powinien zostać włączony do codziennej diety jako środek zapobiegający wszelkim chorobom a poprawiający samopoczucie, jednak wybór powinien paść na czosnek surowy, gotowany lub pieczony. Intensywny zapach można zniwelować, np. natką pietruszki, imbirem lub… jabłkiem.
Zawartość czosnku w czosnku
Producenci wiedzą, że konsument zdecydowanie częściej wybiera produkty atrakcyjne pod względem wyglądu, zapachu. Nie dajmy się na to nabrać w przypadku artykułów spożywczych. Na rynku obecny jest czosnek sprowadzany z Chin. Kusi wielkością, nieskazitelnym kolorem i ceną. Niestety, jest pozbawiony nie tylko walorów smakowych, ale także zdrowotnych, ze względu na niską zawartość allicyny – substancji powstającej w efekcie rozpadu enzymatycznego alliiny, np. pod wpływem rozgniatania ząbka czosnku. Szybciej się psuje, prawdopodobnie jest genetycznie modyfikowany, a ponadto może zawierać szkodliwe substancje chemiczne. Czy warto sięgać po kuszący wyglądem czosnek? Lepiej kupić produkt rodzimy w sprawdzonym punkcie, może trochę „brzydszy”, ale za to zdrowszy i smaczniejszy.
Autor: Magdalena Gawlak