Wpisując w przeglądarkę internetową hasło: „dieta”, możemy spodziewać się natychmiastowego i niezwykle licznego odzewu. Ilość porad dotyczących odchudzania jest naprawdę ogromna. Jedne przynoszą szybki efekt, przy drugich, choć widzimy poprawę naszej kondycji, następuje ona bardzo wolno, a przy trzecich zaś… nic się nie zmienia lub odczuwamy nawet niekorzystne skutki ich stosowania. Jednak my, kobiety, nie poddajemy się, walczymy dalej, gdyż napięty materiał koszulki nie wpływa korzystnie na nasze samopoczucie.
W przypadku Plum Kettle, głównej bohaterki książki „Dietoland” sprawa ma się trochę inaczej, gdyż ona nie czeka na efekty diety i codziennego fizycznego wysiłku. Kobieta odlicza dni do zabiegu zmniejszenia żołądka. Zawsze była otyła, teraz chce to zmienić. Ma gorącą nadzieję, że dzięki temu porzuci stare, nie lubiane „ja” na rzecz całkiem innej osoby. Wtedy też wszyscy zaczną ją nazywać Alicia i będzie wykonywać te czynności, których nie może podjąć się Plum Kettle. W czasie, kiedy upragniona operacja zbliża się naprawdę wielkimi krokami, kobieta spotyka tajemniczą Lettę. Po tym spotkaniu już nic nie będzie takie samo.
„Dietoland” to książka, w której poruszono wiele trudnych tematów. Przestępstwa na tle seksualnym, odrzucenie otyłych osób, posądzenie ofiary gwałtu o jego sprowokowanie. W opowieść o Plum wpleciono relacje z dochodzenia policji ściśle związane z „Jennifer”, posądzoną o dokonanie mordu na sprawcach gwałtów. Powieść skrywa w sobie tajemnicę, jest jednocześnie przyciągająca, niepokojąca oraz intrygująca. Taka mieszanka wywołuje w czytelniku ogrom emocji.
Agnieszka Miśkowiec