Borowiną w cellulit!

Borowina na cellulit

Nie potrzebujesz drogich kosmetyków w walce z pomarańczową skórką. Wystarczy jeden, prosty przepis – borowina. „Czarne złoto” stosowane jest w lecznictwie od wielu lat. Dobroczynne właściwości borowiny pozytywnie wpływają na choroby reumatyczne, dermatologiczne, okulistyczne, czy ortopedyczne – głównie ze względu na działanie przeciwzapalnie i bakteriobójcze. Kąpiel w borowinie stanowi powszechny zabieg w licznych uzdrowiskach oraz ośrodkach SPA, a dzięki modzie na biokosmetyki może stać się również obecna w Twoim domu.

Właściwości „czarnego złota”

Borowina jest tzw. biolitem, czyli osadem podwodnym, zawierającym ponad 50% substancji organicznych. Jest rodzajem torfu, powstającym z roślin w wyniku próchnienia (humifikacji) przy współudziale bakterii tlenowych i beztlenowych oraz wody. W zależności od środowiska, borowinę dzieli się na wysoką (powyżej 95% substancji organicznych w składzie, a zawarte w niej kwasy huminowe nadają jej właściwości bakteriobójcze i przeciwzapalne), powstałą z mchu oraz niską (ok. 50% związków mineralnych w składzie, które mogą sprzyjać rozwojowi mikroorganizmów, stąd też i mniej właściwości leczniczych), powstałą w miejscach po jeziorach, w wyschniętych korytach rzek, z roślin bogatych w sole mineralne.

Zbawienne składniki w walce z cellulitem

Borowina chłonie wodę, pobudza mięśnie, poprawia ukrwienie tkanek, a przede wszystkim rozgrzewa – co jest najistotniejsze w walce z pomarańczową skórką, ponieważ ogrzanie zwiększa metabolizm komórek – a na usunięciu nagromadzonych pod skórą toksyn i rozbiciu grudek tłuszczowych zależy nam najbardziej. Dzięki kwasom humusowym pochłonięte zostają z naskórka wszelkie produkty uboczne przemiany materii – szkodliwe substancje niepotrzebnie odkładane w tkankach. Borowina nie tylko tam dociera, ale w zamian oddaje naszym organizmom odżywcze składniki mineralne.

Dobroczynne zabiegi

Sama kąpiel w borowinie działa trochę jak masaż – odprężająco, uśmierzająco i antycellulitowo. Warto jednak odwiedzić ośrodki SPA i kąpać się w „czarnym złocie” pod okiem specjalisty. Istotne jest zachowanie odpowiedniej temperatury wody, nie należy też przesadzać z głębokością, która zawsze powinna sięgać maksymalnie klatki piersiowej. Nie powinno się zbyt długo zażywać kąpieli borowinowych – 20 minut zabiegu z powodzeniem wystarczy.

Pamiętać trzeba również o wpływie borowinowych zabiegów na ogólny stan zdrowia. Zaniepokojenie mogą wywołać podwyższone niektóre wskaźniki w morfologii, jednak jest to skutek bakteriobójczych właściwości borowiny. Konsultacja z lekarzem, zwłaszcza dermatologiem, może okazać się zatem pomocna, szczególnie gdy przewlekle chorujesz i posiadasz problemy z układem odpornościowym.

Inną metodą walki z pomarańczową skórką są borowinowe okłady. Specjalnie przygotowaną papkę nakłada się na dotknięte cellulitem okolice skóry, owija lnianą szmatką lub folią i pozostawia na 30 minut. Temperatura papki nie powinna przekraczać 50°C.

Borowina w domowych warunkach

W drogeriach, aptekach i sklepach on-line dostępne są już kosmetyki – także polskiej produkcji – z odpowiednią porcją i składem borowiny. Dlatego też w domowych warunkach można również wykonać mini-zabiegi przy niewielkim nakładzie finansowym. Trzeba jednak pamiętać, że w walce z cellulitem bardzo ważna jest systematyczność – po jednym zabiegu pomarańczowa skórka nie zniknie, ale po pewnym czasie, na pewno odczujesz różnicę i zauważysz bardziej ujędrnioną skórę. Efekty zwiększą również masaże przed kąpielą, czy okładami z borowiny. Zmiana diety, uprawianie sportu także wspomogą działanie kosmetyków antycellulitowych. Pamiętaj, że cellulit nie lubi ruchu, dlatego przyspieszenie krążenia – czy to przez masaż, aktywność fizyczną, czy gorące okłady – zwiększa szanse na pozbycie się „pomarańczowej zmory”.

Autor: Magdalena Gawlak