Magnez – król życia!

Magnez - pierwiastek życia i zdrowia

Magnez to niezbędny do życia pierwiastek. Jego brak powoduje liczne niekorzystne zjawiska, mogące doprowadzić do wielu poważnych chorób.

W ostatnich latach w krajach uprzemysłowionych coraz więcej osób ma chroniczne niedobory magnezu. A wszystko przez ciągły pośpiech, stres, wysoko przetworzoną żywność, małą zawartość surowych roślin w jadłospisie i używki. Nie bez powodu magnez nazwano Królem Życia – to on w dużej mierze decyduje jak funkcjonuje nasz organizm.

Magnez – objawy niedoboru

Prof. Holtmeier podzielił je na 4 grupy:

  • Objawy związane z pracą mózgu.
    Uczucie oszołomienia, bóle i zawroty głowy, trudności w koncentracji, niepokój wewnętrzny, a nawet stany lękowe. Magnez to prawdziwe paliwo dla mózgu! – mówi się, że jest jednym z najważniejszych minerałów warunkujących naszą efektywność zawodową: usprawnia pracę szarych komórek, zmniejszając ich nadpobudliwość, działa uspokajająco, poprawia pamięć i koncentrację, co ważne szczególnie przy intensywnym wysiłku umysłowym.
  • Objawy związane z pracą serca.
    Kołatanie, nieregularny puls, kłucia w sercu.
  • Objawy związane z praca żołądka i jelit.
    Bóle skurczowe żołądka, mdłości, skłonność do biegunek.
  • Objawy skurczowe.
    Skurcze łydek, stóp, napięcie mięśni placów i karku, skurcze mięśni twarzy i przełyku. Zdarza się również brak czucia w palcach.

Ponadto:

  • Objawy ginekologiczne: zespół napięcia przedmiesiączkowego, zaburzenia miesiączkowania, poronienia, zaburzenia hormonalne
  • Objawy alergiczne: ok. połowa osób, u których stwierdzono pierwotny niedobór magnezu cierpiała na związaną z alergią astmę, nieżyty nosa, zapalenie spojówek, migreny, pokrzywki.
  • Ciężki przebieg menopauzy. Magnez działa stabilizująco na uwalnianie estrogenów, zapobiegając wahaniom ich stężenia we krwi.

Niedobory magnezu – plaga XXI wieku

Złe nawyki żywieniowe

  1. Nie doceniamy produktów spożywczych, które są największymi źródłami magnezu, a są to przede wszystkim: warzywa o zielonych liściach, produkty z pełnego ziarna (szczególnie prosa i owsa), nasiona, kiełki i otręby. Zbyt rzadko jemy warzywa strączkowe.
  2. Gotowanie warzyw w wodzie: to strata nawet 40 % magnezu! Wybierajmy gotowanie na parze w specjalnym szczelnym garnku lub szybkowarze.
  3. Zbyt tłuste jedzenie, które wiąże magnez w jelicie, hamując jego przedostawanie się do krwi.
  4. Za dużo wapnia w diecie. Im więcej go spożywamy tym więcej potrzebujemy magnezu.
  5. Inne elementy zmniejszające wchłanianie magnezu to fosforany, związki fitynowe, duża ilość błonnika w pożywieniu, metale ciężkie.

Złe zwyczaje

  1. Za mało ruchu. Siedzący tryb życia zmusza do eliminacji kalorii z pożywienia, których nie mamy jak spalić. Obliczono, że na 1000 kcal diety typowej dla krajów uprzemysłowionych, często przypada tylko 110 mg magnezu. A minimalne dzienne zapotrzebowanie to ok. 300 mg.
  2. Wysokie spożycie alkoholu. Przyspiesza on wydalanie magnezu przez nerki. To wpływa niekorzystnie m.in. na zdolność wątroby do samoregeneracji. Przewlekły stres. Szkodzi podwójnie: przyczynia się do słabszego przyswajania i jednocześnie szybszego wydalania magnezu.
  3. Nieodpowiednie nawożenie gleby: sztucznymi nawozami azotowymi, potasowymi i fosforowymi, które osłabiają przyswajanie magnezu przez rośliny. W wyniku czego zarówno w glebie jak i w wodzie jest niebezpiecznie mała ilość magnezu!
  4. Długotrwałe przyjmowanie leków: antybiotyków, cytostatyków, anabolików, środków antykoncepcyjnych, zastępczej terapii hormonalnej, psychotropów, leków nasennych i uspokajających.

Jak uzupełniać magnez w organizmie?

Najwłaściwszym sposobem utrzymania odpowiedniego poziomu magnezu jest jego podaż w produktach spożywczych. Musimy jednak mieć na uwadze, że poprzez wyjałowienie gleby i brak odpowiednich składników w wodzie również skład roślin jest mocno zubożony. Warzywa i owoce zawierają dużo mniej składników mineralnych w porównaniu z tymi sprzed 30, czy 50 lat. Przy dużych niedoborach niezbędna jest więc suplementacja, m.in. w postaci moczenia nóg w wodzie z chlorkiem magnezu, czy nacierania oliwką magnezową.

Przy doustnej suplementacji sprawdzają się najlepiej formy organicznych połączeń, jak mleczan, jabłczan, czy cytrynian magnezu (wchłanialność na poziomie ok. 90 %). Wit. B6 zwiększa o ok. 30 % wchłanianie magnezu, jednak najważniejsze, by dokładnie sprawdzać, jaka jest faktyczna zawartość czystego magnezu (jonów magnezu) w preparacie. Jego zapotrzebowanie to około 300 mg dziennie, jednak wzrasta ono w przypadku kobiet w ciąży, karmiących, czy też przy dużym wysiłku fizycznym (sportowcy, osoby pracujące fizycznie).

Apteki często oferują suplementy, w których składzie jest węglan magnezu. Jednak jego przyswajalność jest bardzo niska.

Produkty bogate w magnez (na 100g)

  • pestki dyni – 540 mg
  • migdały – 250 mg
  • orzechy laskowe – 150 mg
  • kakao – 420 mg
  • płatki owsiane – 145 mg
  • kiełki pszenicy – 336 mg
  • chleb pszenny razowy – 122 mg
  • siemię lniane – 350 mg
  • portulaka – 151 mg
  • szpinak – 58 mg
  • brokuły – 24 mg
  • pietruszka korzeń – 52 mg
  • mniszek lekarski (mlecz: liście) – 36 mg
  • kapusta biała – 20 mg
  • fasola biała – 132 mg
  • kasza gryczana – 218 mg.

Magnez bez wątpienia jest pierwiastkiem życia, aktywuje ponad 32 enzymy, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszych komórek. Warunkuje dobrostan niemal wszystkich układów: nerwowego, kostnego, mięśniowego, krążenia, odpornościowego, a także trawiennego. Wycisza, reguluje ciśnienie krwi, wpływa znacząco na powodzenie ciąży i zrównoważone potomstwo (ciąża jest donoszona, a po urodzeniu dziecko ma apetyt, dobrze śpi i nie jest płaczliwe), odmładza i ogólnie mówiąc harmonizuje pracę całego organizmu.

Większość współczesnych chorób jest tak naprawdę wynikiem niedoborów witamin i składników mineralnych. To jeden z absurdów współczesności – choć jedzenia nam nie brakuje i wiele osób boryka się z problemem nadwagi – w istocie głodujemy na niezbędne do prawidłowego funkcjonowania elementy.

Zdjęcie wykorzystane w artykule pochodzi ze zbiorów własnych autorki.

Autor: Katarzyna Herbuś